Nie wiem, czy też tak macie, ale ja, zanim coś kupię, najpierw skupiam się na jakości, wykonaniu, opiniach i zaufaniu do marki, a zaraz po tym muszę rzecz tę po prostu polubić - jeśli nie polubię, to i tak nie będę jej nosić, jeśli polubię, to będę tę rzecz uwielbiać i nosić przez długi czas. W tym przypadku jakość jest rewelacyjna: zegarek jest naprawdę trwały, wodoodporny, ładnie i precyzyjnie wykonany i jak na razie nie udało mi się znaleźć w nim żadnej wady. No, ale równie ważne (jeśli nie najważniejsze) jest natychmiastowe polubienie i tak jest w przypadku Ice Watch, lubię je za minimalizm (kojarzący mi się z Japonią, SPA), elegancję, klasę (jak mała czarna i perły) i „to coś”. Zegarek jest taki, jak ja: w szpilkach i małej czarnej – elegancki, w butach do biegania – sportowy! Ale zawsze z klasą i na miejscu. Jasne, że do małej czarnej kobiety często wybierają zegarki na biżuteryjnych bransoletach lub skórzanych delikatnych paseczkach i to jest super, tylko że mi się to już znudziło. Poza tym lubię ten zegarek za to, że jest całą mną i nawet kiedy mam na sobie wysokie szpilki, gdzieś tam jest kobieta lubiąca biegać po lesie, zaś kiedy biegnę po lesie, nadal jestem posiadaczką flakonu perfum dobrej marki. Ice Watch łączy moje osobowości, humory i hobby. Ice Watch nie pyta – Ice Watch rozumie ;)
Jedyny problem, na jaki natrafiłam, to wybór koloru - wiedziałam, że muszę mieć jeden czarny zegarek i jeden „lodowy” i właśnie z tymi „lodowymi” miałam problem, bo podobają mi się wszystkie. Według mnie wybór zależy od interpretacji koloru, problem w tym, że każdy kojarzy mi się tak, jak bym chciała: czuję z nim świeżo, kobieco, nowocześnie, z klasą, wakacyjnie, na czasie. Niby super, tylko że trudno się zdecydować – taka klęska urodzaju . Ostatecznie decyzja zapadła, a mąż zdeklarował się do zakupu kolejnych lodowych kolorów na moje kolejne urodziny, tak więc za jakiś czas będę miała problem, jaki kolor założyć, nie zamówić.
Zdecydowałam się na odcień lodowy pastelowobłękitny, sprawdza się idealnie, pasuje do szortów, zwiewnej sukienki, dżinsów, do wszystkiego, nawet w najbardziej upalnie dni dodaje stylizacji świeżości, chłodu i delikatności (tak jak letnie świeże perfumy), ponadto, co bardzo ważne, silikonowy pasek nie odparza skóry. Fakt, że pasuje do wszystkiego i jest wodoodporny, sprawia, że od kiedy go założyłam, nie zdjęłam ani razu (za to ciągle na niego spoglądam). Stwierdzam, że wybór był idealny, jest to zegarek, z którym można spędzić całe lato, towarzyszy mi podczas biegania, jazdy na rowerze, na plaży, w basenie, na letniej imprezie i w pracy – już wiem, że po prostu będę uwielbiać ten moment kiedy będę mogła go założyć po zimowej przerwie (bo na zimę mam czarny), bo to będzie oznaczało, że nadchodzi już lato i wszystkie piękne wspomnienia będą wracać. Już teraz kiedy w poniedziałek idę do pracy i przez okno patrzę na ulice skąpane w słońcu, spoglądam na zegarek, który przypomina mi o ostatnim weekendzie, urlopie, plaży, biegu, kieliszku białego wina na sobotniej imprezie. Uwielbiam to!!!
Pracuję w kancelarii, więc mój strój musi być odpowiedni. Uważam, że zegarek spełnia te wymogi - owszem, jest to elegancja bardziej nowoczesna, ale sądzę, że na elegancję starej daty mam jeszcze czas ;)
Często zdarza mi się, że kiedy rano szykuję się do pracy mam bardzo mało czasu i nie wiem, w co się ubrać, dlatego dobór odpowiednich, uniwersalnych, eleganckich i ponadczasowych dodatków jest dla kobiety szalenie ważny, i dlatego też lodowe Ice Watch zachwyciły mnie od pierwszego wejrzenia.