Suunto 5 Peak to odpowiedź na potrzeby wszystkich, którzy szukają sportowego smartwatcha z naciskiem na wysoki komfort użytkowania. Zapraszam na recenzję z kilku dni użytkowania nowości fińskiej marki Suunto.

Suunto 5 Peak - pierwsze wrażenia

Model 5 Peak zapakowany jest w zgrabne pudełko, w którym znajdziemy wszystko, co potrzebne do uruchomienia zegarka - kabel USB do ładowania, skróconą gwarancję objaśniającą jak połączyć model z telefonem oraz oczywiście sam smartwatch. Pierwsze wrażenie - jest to naprawdę bardzo lekki i zgrabny sprzęt. 41% różnicy w wadze, w porównaniu do poprzednich wersji, jest wyczuwalne od razu. Również licząca 43 mm koperta sprawiła, że mój dość wąski nadgarstek nie został przytłoczony, jak to często bywa w przypadku sportowych zegarków noszonych przez kobiety.

Silikonowy pasek jest bardzo miękki w dotyku. Moją uwagę zwróciło podwójne zapięcie - na pin i sprzączkę. Dzięki takiemu zabezpieczeniu nawet po rozpięciu pierwszego drugie dalej trzyma model na nadgarstku. Dzięki krótkim uszom koperta płynnie przechodzi w pasek, który łatwo da się wymienić na inne wersje kolorystyczne.

Co w pierwszym momencie może wywołać zdziwienie, to fakt, że kolorowy ekran nie jest obsługiwany za pomocą dotyku. Jeśli jednak weźmiesz pod uwagę fakt, że jest to przede wszystkim zegarek do ćwiczeń, rozwiązanie to wydaje się nagle o wiele bardziej wygodne. Nie raz zdarzyło mi się w dotykowym smartwatchu innej marki przez przypadek wyłączyć pomiar aktywności właśnie przez to, że nieumyślnie dotknęłam ekranu. 5 przycisków, które znajdują się po bokach koperty w zupełności wystarcza. Po przejściu przez menu ich obsługa staje się bardzo intuicyjna. À propos menu - model ma wbudowaną polską wersję językową, co znacząco ułatwia poruszanie się po mniej oczywistych funkcjach.

Ulepszenia, jakie producent zastosował w Suunto 5 Peak

Po premierze Suunto 5 Peak automatycznie nasuwają się pytania - jak model ma się do linii 5, a jak do kolekcji Suunto 9 Peak. Z tą drugą łączy ją nowoczesny design i wygląd menu. W porównaniu do obu poprzednich wersji sprzęt jest o wiele lżejszy. Od „piątki” odróżnia się automatyczną aktualizacją systemu oraz opcją jasnego tła. Dokładniej o różnicach będziemy jeszcze pisać w oddzielnym artykule.

Funkcje sportowe ultralekkiego smartwatcha Suunto 5 Peak

Producent oferuje nam aż 80 trybów sportowych. Są wśród nich zarówno typowe aktywności sportowe, jak i mniej oczywiste dyscypliny outdoorowe. Potwierdza to tylko, że sprzęt sprawdzi się i dla początkujących, i zaawansowanych sportowców. Nie musisz być wyczynowcem, by móc korzystać z jego licznych udogodnień. Tryby, które udało mi się przetestować to trening na siłowni, kolarstwo halowe oraz joga/pilates. Sport uprawiam dla przyjemności i nie zagłębiam się raczej w rozbudowane podsumowania treningowe, ale na potrzeby tego testu zwróciłam na nie uwagę.

Oprócz oczywistego czasu trwania aktywności w podsumowaniu dostajemy informacje na temat średniego i maksymalnego tętna, liczby spalonych kalorii, czasu, który będzie potrzebny organizmowi do regeneracji, a także dane o wartości wskaźnika TSS (jak ciężka była określona aktywność), PTE (wpływ ćwiczenia na sprawność aerobową) i EPOC (intensywność treningu). Parametrów jest jeszcze więcej, a w dłuższej perspektywie miło jest widzieć postęp treningu, o którym urządzenie na bieżąco informuje. Dziennik aktywności daje wgląd we wszystkie zmierzone smartwatchem aktywności.

W przypadku rozgrzewki na siłowni świetnie sprawdziła się także funkcja adaptacyjnych wskazówek treningowych, które na bieżąco dawały mi znać, że pora przyspieszyć i zacząć zwiększać intensywność ćwiczeń. Również w skali tygodnia, gdy ćwiczyłam więcej, cel proporcjonalnie wzrastał, co motywowało mnie do dalszej aktywności.

Funkcje dotyczące śledzenia snu i aktywności w smartwatchu Suunto 5 Peak

Muszę poświęcić kilka zdań funkcji monitorowania snu, której działaniem jestem zachwycona. Po ustawieniu orientacyjnych godzin snu zegarek bada, jak rzeczywistość ma się do marzeń o przespanych książkowych ośmiu godzinach. I to dosłownie - pokazuje, czy przespany czas przekracza cel, czy też jest poniżej założeń. Wyciąga średnią z całego tygodnia z uwzględnieniem podziału na fazy i zasoby dostępne po przebudzeniu.

Jeśli chodzi o monitorowanie aktywności zasada jest podobna - ustawiasz dzienny cel, który łatwiej oszacować po wprowadzeniu danych na temat wagi, wzrostu i wieku, a następnie dostajesz statystyki wyliczające średnią.

Outdoorowe funkcje Suunto 5 Peak

Z outdoorem nie mam zbyt wiele wspólnego, nie licząc relaksujących długich spacerów, ale zaciekawiła mnie funkcja alarmów wschodu i zachodu słońca - wierzę, że może być naprawdę przydatna dla osób, które wypuszczają się na całodniowe wędrówki, podczas których łatwo stracić poczucie czasu i zapomnieć, że zaraz zrobi się ciemno. Zimowymi miesiącami nawet bez wędrówek z utęsknieniem czeka się na alarm o wschodzie.

Oprócz tradycyjnego GPS-a model wyposażono w systemy GLONASS, GALILEO, QZSS oraz BEIDOU. Kiedy ten pierwszy nie może dokładnie pobrać sygnału, dane z pozostałych okazują się niezwykle przydatne. Jeśli wybierasz się na całodniową wycieczkę, spodobają Ci się także tryby baterii, które można dostosowywać do wykonywanych aktywności, tym samym przedłużając czas działania zegarka.

Ze smartwatchem wygodnie zaplanujesz trasy, a zadanie to ułatwią Ci w razie czego punkty popularności i popularne trasy, którymi podążali już inni użytkownicy serwisu Suunto. Jeśli pragniesz ciszy i spokoju, łatwo dowiesz się, gdzie nie ma tłumów, a gdy się zgubisz, model wyznaczy trasę powrotną.

Bateria w Suunto 5 Peak

Działanie baterii najnowszego zegarka Suunto jest porównywalne do poprzednich wersji, co oznacza, że w trybie czasu i najprostszych pomiarów urządzenie może działać około 6 dni. Włączony GPS czy monitorowanie treningu czas ten skraca, ale wciąż jest to dobry wynik jak na model wyposażony w tyle funkcji i mający tak małe wymiary.

Jak Suunto 5 Peak sprawdza się na co dzień?

Tutaj praktycznym rozwiązaniem okazało się dla mnie sterowanie muzyką z poziomu nadgarstka i oczywiście powiadomienia z telefonu. Dużym plusem jest także szeroki wybór tarcz - w zależności od tego, które parametry są dla Ciebie ważne, możesz łatwo dostosować wygląd ekranu do swoich potrzeb.

Moja ocena smartwatcha Suunto 5 Peak

Podsumowując, nie mam się do czego przyczepić. Ten lekki smartwatch sportowy sprawdził mi się idealnie. Dzięki rozbudowanej funkcjonalności każdego dnia użytkowania mogłam odkrywać nowe opcje zegarka. Śmiało mogę powiedzieć, że model nadaje aktywności nowy wymiar, uświadamiając na ile czynników w organizmie mogą wpływać ćwiczenia. Wskazówki, które daje zegarek Suunto 5 Peak są faktycznie przydatne, co czyni z niego asystenta nie tylko regeneracji, ale też pomocnika w sprawach sportów i wędrówek.