Przez ostatnich kilka tygodni miałam okazję przetestować smartwatch Marea Lady. To nowość w sklepie Zegarowni, więc ochoczo podjęłam się testów, żeby sprawdzić, co ten sprzęt ma do zaoferowania. W dzisiejszym artykule opowiem Wam o moich wrażeniach na temat tego zegarka i przedstawię jego funkcjonalność.
Smartwatche z linii Marea Lady występują w kilku wersjach kolorystycznych. Model, który testowałam to B58001/2. Nosiłam go praktycznie codziennie, czy to podczas ćwiczeń, aktywności na zewnątrz, czy w czasie codziennych obowiązków jak praca, sprzątanie czy zakupy. Po tych kilku tygodniach dochodzę do wniosku, że sprzęt ten będzie najlepszym rozwiązaniem dla kobiet, które szukają funkcjonalnego smartwatcha na co dzień. Nie jest to model typowo sportowy, ale z pewnością przyda się osobom żyjącym aktywnie na co dzień. Co ważne, będzie także świetnym asystentem, który ułatwi ogarnięcie chaosu codzienności.
Całość jest zapakowana w proste i poręczne pudełko. W środku znajdziemy kopertę, którą samodzielnie łączymy z paskiem lub bransoletą. No właśnie, do wyboru mamy czarny, silikonowy pasek lub bransoletę mesh wykonaną ze stali szlachetnej. Złożenie zegarka w całość jest bardzo proste i szybkie. Do zestawu dołączone są teleskopy, instrukcja obsługi, gwarancja oraz kabelek USB do ładowania. Czarny pasek został wykonany z miękkiego silikonu w kolorze czarnym i ma wygodną szlufkę pozwalającą schować wystającą część pod spód. Ta wersja świetnie sprawdziła mi się na rower, jogę czy weekendowe wyprawy. Z kolei srebrna bransoleta z siatki mesh pasowała do mojego casualowego stylu, a jeśli miałam ochotę założyć białą koszulę czy marynarkę również prezentowała się bardzo dobrze. Na plus oceniam klasyczną kolorystykę, dzięki której urządzenie pasowało do niemal każdego zestawu.
Producent podaje, że bateria modelu jest w stanie wytrzymać do 3 dni w trybie normalnego użytkowania i do 7 dni w trybie czuwania. Potwierdzam, zegarek wytrzymuje stosunkowo długo, jak na swoją funkcjonalność. Aby naładować smartwatch, wystarczy podłączyć kabelek np. do laptopa. Trwa to całkiem szybko, pełną baterię mamy już po niecałych dwóch godzinach. Przed pierwszym użyciem należy sparować zegarek z aplikacją w telefonie - każda linia smartwatchy Marea ma swoją oficjalną aplikację. Na stronie internetowej producenta można znaleźć informacje o tym, jaka będzie odpowiadać konkretnemu modelowi. W przypadku Marea Lady jest to Marea Smart Pro. Po udzieleniu aplikacji dostępu do funkcji smartfona włączamy Bluetooth i odszukujemy opcję połączenia zegarka z telefonem. Z listy dostępnych urządzeń wybieramy swoje i dane synchronizują się automatycznie.
Kilka słów o samej aplikacji. Na stronie głównej znajdziemy wszystkie najważniejsze informacje z bieżącego dnia - liczbę pokonanych kroków, dane o śnie, tętnie, natlenieniu oraz ciśnieniu krwi. Klikając w każde z okienek, mamy podgląd danych z całego tygodnia, a także miesiąca i roku. Minusem aplikacji jest dość nieporadne, najpewniej automatyczne tłumaczenie. Kwiatki językowe śmieszą, ale nie utrudniają zrozumienia, o co chodzi. Zakładka „ćwicz” sumuje aktywności sportowe. Pokazuje przebyty dystans, czas ćwiczeń i liczbę kalorii spalonych w czasie ich wykonywania. Taki przekrój w moim przypadku daje informacje tylko z kilku tygodni, ale jeśli nosisz zegarek dłużej, możesz sprawdzić poczynione postępy. Kolejna zakładka to „wyposażenie”. Za jej pomocą da się ustawić większość parametrów - wybrać powiadomienia, które chcesz dostawać na zegarek, ustawić budzik czy inne przypomnienia. Karta „mnie” (tu właśnie przykład nieudanego tłumaczenia) pozwala dodać informacje o sobie (waga, wzrost, wiek), dzięki którym można odnieść wyniki aktywności do swoich parametrów. Swój dzienny cel także określisz właśnie tutaj. Podsumowując, aplikacja Marea jest prosta w obsłudze, raczej trudno się tu w czymkolwiek pogubić. Niewielka liczba kart działa na korzyść i czyni użytkowanie wygodnym.
Teraz najciekawsze - funkcje. Wśród oferowanych przez Marea Lady udogodnień znajdziemy:
Jak oceniam całość? To całkiem funkcjonalny sprzęt, dobry smartwatch dla osoby, która szuka dodatku na co dzień, niekoniecznie do uprawiania sportu. Jeśli okazjonalnie jeździsz na rowerze lub zdarza Ci się pobiegać, to ten zegarek dostarczy Ci podstawowych informacji na temat aktywności. Do drobnych minusów zaliczam tłumaczenie aplikacji oraz niemożność połączenia prognozy pogody. Natomiast dla mnie o wiele bardziej przydatne okazały się funkcje dotyczące monitorowania stanu zdrowia, powiadomienia z aplikacji i zdalne sterowanie muzyką i aparatem. Dlatego określiłabym ten sprzęt mianem asystenta do spraw codziennych. Na duży plus oceniam też sam wygląd zegarka. Zegarek Marea na nadgarstku prezentuje się bardzo stylowo. I co ważne, da się łatwo dopasować jej długość do obwodu nadgarstka. Zaletą jest też oczywiście cena. Jak na smartwatch z paskami, za pomocą których można bardzo łatwo odmienić charakter urządzenia, jest ona bardzo przystępna.