Rowerem przez świat - Kosmopolack i G-Shock

Newsy

Rowerem przez świat - Kosmopolack i G-Shock

Kuba Kowalewski

Człowiek w ciągłym ruchu. Jeśli nie próbuje jakiejś nowej dyscypliny sportowej, to prawdopodobnie jest w trasie i łapie stopa do Chorwacji. Miłośnik smartwatchy i zegarków zaawansowanych technicznie.

11 września 2019

Wyobraźcie sobie podróż życia, dookoła świata. 5 kontynentów, 50 państw, 50 000 km - brzmi ciekawie? To teraz pomyślcie, że całą drogę przemierzacie na rowerze! Trudne, niewiarygodne, wymagające? Na pewno, ale są tacy, którzy postanowili podjąć wyzwanie!

Cel - przemierzyć świat na rowerze

Polak, Maciej Wdowski, znany w świecie podróżników bardziej jako Kosmopolack, od dwóch lat eksploruje świat na swoim rowerze. Jego celem jest przejechanie globu na dwóch kółkach. Planowo jego podróż ma się zakończyć mniej więcej za rok. Jeśli uda mu się spełnić marzenie, będzie pierwszym człowiekiem, który objechał świat na rowerze!

Kosmopolack w drodze

Skąd pomysł na tak ekstremalną wyprawę? Maciej Wdowski kierował się przesłaniem: “życie zaczyna się tam, gdzie kończy się strefa komfortu”. Znudzony codzienną rutyną, żądny wyzwań, postanowił w końcu zrealizować pomysł, który miał w głowie już od dawna. Przygotował zatem trasę oraz plan i w 2017 wyruszył w drogę. Zaczął od Ukrainy, potem były m.in. Mołdawia, Azerbejdżan, Afganistan, Nepal i Malezja. A po drodze mnóstwo wspaniałych krajobrazów i niezwykłych ludzi, a także dźwigany ze sobą coraz większy worek ze wspomnieniami - jak np. te z Gruzji, gdzie Kosmopolacka przywitano w języku polskim.

Niezawodny sprzęt na wielką wyprawę

Co jest najważniejsze jeśli wyruszamy w kilkuletnią podróż i chcemy przemierzyć świat na rowerze? Oczywiście odpowiedni sprzęt, a na jego czele rower. Tutaj z pewnością trzeba się liczyć z tym, że na trasie co jakiś czas wydarzy się coś nieoczekiwanego i trzeba będzie dokonać małych napraw czy zmian wymuszanych chociażby przez warunki pogodowe. Jednak są sprzęty przydatne na takiej wyprawie, które opierają się wszelkim niedogodnościom, niewygodom i “brutalnemu” traktowaniu - takie, które są po prostu “wszystkoodporne”. Do nich należy zegarek używany przez Kosmopolacka - G-SHOCK MUDMASTER z najnowszej kolekcji.

Kosmopolack i Kikuo Ibe

Ten zegarek został stworzony dla ludzi takich jak Maciej Wdowski - podejmujących ekstremalne formy aktywności i ciągle stawiających przed sobą survivalowe wyzwania. Kosmopolack swój model odebrał… w Japonii, oczywiście w czasie podróży. Będąc w Tokio odwiedził siedzibę Casio, gdzie przywitał go sam Kikuo Ibe - inżynier i twórca marki G-Shock. Wizyta podróżnika w Japonii niemal zbiegła się z polską premierą nowego zegarka Mudmaster, co skłoniło Kikuo Ibe do przekazania tego właśnie modelu Kosmopolackowi. Wyjątkowy egzemplarz opatrzono specjalnym hasłem, które od lat przyświeca pracy inżyniera Casio napędzając go do realizacji kolejnych nowatorskich projektów - “Never give up” - czy to motto nie współgra idealnie również z wyzwaniem Polaka? Przez każdy kolejny pokonywany kilometr udowadnia, że poddawanie się nie leży w jego naturze.

Zegarek na ekstremalne wyprawy - G-SHOCK Mudmaster

Dlaczego Mudmaster GG-B100 jest taki wyjątkowy? Ponieważ niestraszne mu są trudne warunki - błoto, deszcz, kurz i pył, wysokie czy też niskie temperatury. Zabezpieczają go m.in. specjalne uszczelki, a dzięki użyciu do produkcji specjalnej struktury z włókna węglowego zegarek nie dość, że znacznie lżejszy od poprzednika, to jeszcze również bardziej wytrzymały.

A co z funkcjami nawigacyjnymi? W wymagającej podróży z pewnością się przydadzą, Nowy Mudmaster również je ma - cyfrowy kompas i wskaźnik lokalizacji pokaże odległość i kierunek do wcześniej zapisanego położenia, co pozwala na szybkie cofnięcie się do tego punktu i uniknięcie zabłądzenia na trasie. Do tego m.in. krokomierz (gdyby jednak chcieć czasem zejść z roweru ;)), stoper, wysokościomierz, termometr i barometr. Zegarek stworzony na wyprawy!

Czy Kosmopolackowi uda się osiągnąć cel i zostać pierwszym człowiekiem, który przemierzy świat na dwóch kółkach? My nie mamy wątpliwości, że tak właśnie będzie! Będziemy śledzić poczynania Polaka i damy znać, kiedy sukces padnie jego łupem. Z takim zegarkowym wsparciem nastąpi to z pewnością w zakładanym czasie!


Kuba Kowalewski

Człowiek w ciągłym ruchu. Jeśli nie próbuje jakiejś nowej dyscypliny sportowej, to prawdopodobnie jest w trasie i łapie stopa do Chorwacji. Miłośnik smartwatchy i zegarków zaawansowanych technicznie.