30 dni z Suunto 9 Peak Pro – recenzja

Suunto

30 dni z Suunto 9 Peak Pro – recenzja

Basia Karasińska

Basia trzyma rękę na pulsie, jeśli chodzi o to, co modne i trendy. Również w zegarkach. Jako wielbicielka aktywnego trybu życia, chętnie przebywa w klubie fitness i siłowni. To dzięki niej poznasz możliwości zegarków sportowych i fitness trackerów.

14 listopada 2022

Suunto 9 Peak Pro to najnowszy zegarek sportowy fińskiego producenta. Marka słynie ze specjalistycznego sprzętu dla miłośników aktywności. Przez ostatnie tygodnie miałam okazję przetestować tę nowość, opowiem Wam więc o moich wrażeniach. Zapraszam na recenzję Suunto 9 Peak Pro.

 

Budowa zegarka sportowego Suunto 9 Peak Pro

Zacznijmy od budowy. Według producenta model Suunto 9 Peak Pro to najmocniejszy i najlepszy zegarek multisportowy z modułem GPS, stworzony jak dotąd przez markę. I cóż mogę powiedzieć – faktycznie tak jest. Do testów wybrałam wersję All Black, stwierdziłam, że będzie najbardziej uniwersalna. Grubość koperty zegarka to niecałe 11 mm, dzięki czemu wygląda on dobrze nawet na kobiecym nadgarstku. Nie przytłacza ręki i, jak na swoją imponującą zawartość, jest zaskakująco lekki. O ile trzymając go w ręku, waga jest jeszcze lekko odczuwalna, tak na nadgarstku zdarza się zapomnieć o jego istnieniu.

 

Suunto 9 Peak Pro budowa

 

Pasek został wykonany z silikonu, co według mnie jest najlepszym rozwiązaniem w przypadku modeli sportowych. Jest miękki i przyjemny dla skóry, łatwo się go czyści bez obawy o uszkodzenia. Projektanci pomyśleli też o praktycznym wymiarze – przez całą długość paska biegną dziurki, dzięki czemu zakres regulacji jest naprawdę bardzo szeroki, co powinno ucieszyć szczególnie posiadaczy niestandardowo małych i dużych nadgarstków. Całość zapina się na klasyczną klamerkę. Pasek wyposażono w wygodny system szybkiej wymiany quick release, ale to akurat już standard dla większości modeli sportowych.

 
 

Suunto 9 Peak Pro budowa

 

Ekran pokrywa szkło szafirowe. I ono naprawdę robi różnicę. Trochę zegarków sportowych i smartwatchy udało mi się już przetestować, mogę więc potwierdzić wytrzymałość tego rodzaju szkła. Intensywnie eksploatowany model dalej wygląda jak nowy. Nosiłam go praktycznie 24/7 i nie ma żadnych rys czy obtłuczeń. A przyznam, że zdarzało mi się o coś zahaczyć w codziennych sytuacjach lub mocniej zaczepić ręką w czasie treningu. Dodatkowo cały czas spałam z zegarkiem na ręce, bez uszczerbku dla mojego nadgarstka oraz dla samego zegarka.

 

Z boku koperty znajdują się trzy przyciski, których obsługa jest intuicyjna i szczególnie wygodna podczas ćwiczeń, kiedy nie chcemy naklikać czegoś przypadkiem na ekranie dotykowym.

 

Suunto 9 Peak Pro budowa

 

Suunto 9 Peak Pro – niezwykle wytrzymała bateria

Jak ma się sprawa z baterią? Jak pisze producent, ten model w porównaniu do innych zegarków sportowych tej wielkości cechuje się najwydajniejszym akumulatorem. Nie mam porównania do wszystkich dostępnych na rynku, ale różnica jest widoczna choćby w zestawieniu z poprzednikiem, czyli Suunto 9 Peak. Przy treningach trzy razy w tygodniu z włączonym całodobowym monitoringiem i powiadomieniami z telefonu zegarek spokojnie działa około półtora tygodnia bez włączonych opcji oszczędzania energii.

Szybkie ładowanie działa zgodnie z deklaracjami – wystarczy około godziny, żeby naładować baterię do pełna. To wygodne, kiedy zależy nam na stałym śledzeniu stanu zdrowia i aktywności.

 

Moje zdanie na temat ulepszeń w zegarku Suunto 9 Peak Pro

W Suunto 9 Peak Pro pojawiło się kilka ulepszeń, o których teraz słów kilka. Po pierwsze interfejs. Faktycznie działa bardzo płynnie, nie zawiesza się ani nie zacina. Nawet przy wygaszonym ekranie godzina jest czytelna. Specjalistką od designu nie jestem, ale jako użytkownik mogę powiedzieć, że menu jest wygodne w użytkowaniu, a do tego po prostu prezentuje się estetycznie. Szczególnie spodobała mi się tarcza stylizowana na pismo odręczne. Komunikaty zostały uproszczone, cyfry są większe, a kontrast mocniejszy. O baterii już wspomniałam, wytrzymałość, którą pochwaliłam na początku, potwierdza norma wojskowa, zostaje więc jeszcze kwestia GPS. Model ma dwa dodatkowe systemy nawigacji i może połączyć się aż z 32 indywidualnymi satelitami, co znacząco poprawia dokładność pomiaru. Nie biegam w terenie, ale po testach na spacerze w miejskiej zabudowie różnica jest odczuwalna.

 

Suunto 9 Peak Pro interfejs

 

Nowe są tu także dwa tryby sportowe, snorkeling i mermaiding, których nie miałam okazji przetestować, ale na pewno przypadną do gustu fanom sportów wodnych. Wodoszczelność zegarka liczy 100 metrów, można z nim zejść pod wodę na głębokość 10 metrów. Oznacza to, że nie musiałam go także zdejmować, by wziąć prysznic, co jest niezwykle wygodne.

 

Cieszy mnie także proekologiczne podejście marki, która otwarcie informuje nas o śladzie węglowym zegarek Suunto 9 Peak Pro i deklaruje, że energia potrzebna do stworzenia zegarka została w całości pozyskana ze źródeł odnawialnych. Pokrzepia fakt, że i w branży zegarków sportowych wreszcie zaczyna się coś zmieniać. Producent kompensuje emisję CO2, sadząc drzewa w ramach projektu zalesiania Afryki południowo-wschodniej przy wykorzystaniu platformy Tree-Nation.

 

Funkcje sportowe w zegarku Suunto 9 Peak Pro

Nie uprawiam sportu zawodowo, ale staram się poruszać 3-4 razy w tygodniu – dla wzmocnienia i dobrego samopoczucia. Najchętniej ćwiczę jogę oraz trenuję na siłowni. Lubię długie spacery. Na tej podstawie wypróbowałam działanie funkcji sportowych w modelu 9 Peak Pro. I dostałam bogaty zestaw informacji dotyczących mojej aktywności. Oprócz standardowego czasu trwania czy spalonych kalorii zegarek wskazuje też czas potrzebny do regeneracji, TSS, czyli wskaźnik, który informuje o tym, jak ciężki był trening, EPOC – wskaźnik intensywności ćwiczeń, który przekłada się na czas, jaki będzie potrzebny do odpoczynku oraz kolejny tajemniczo brzmiący skrót PTE – to wskazanie, jak duży wpływ miało ćwiczenie na sprawność aerobową. Do wyboru jest mnóstwo trybów, właściwe każdy, jaki sobie wymyślisz. Można też dodawać swoje propozycje.

 

Suunto 9 Peak Pro trening

 

Jak sprawdzają się funkcje zdrowotne w Suunto 9 Peak Pro?

Jestem szczególnie zadowolona z opcji monitorowania snu. Jest ona dokładna i przekłada się na moje faktyczne odczucia po wstaniu. Zegarek wskazuje czas trwania spoczynku, ile wyniósł sen głęboki, pokazuje tętno i saturację oraz wybudzenia. Oszacowuje też procentową jakość spania. Przydatne okazały się także wskazówki co do czasu regeneracji po treningu, a także, standardowo, pomiar tętna i natlenienia krwi.

 

Suunto 9 Peak Pro sen i regeneracja

 

Recenzja Suunto 9 Peak Pro. Moja ocena

Zegarek Suunto 9 Peak Pro to naprawdę solidny zegarek sportowy, który podtrzymuje moją dobrą opinię o całej marce. Model jest starannie wykonany, a estetyczny wygląd idzie tu w parze z funkcjonalnością, która z pewnością zadowoli niejednego sportowca. Podoba mi się transparentność dotycząca śladu węglowego, wyczerpujące dane na temat treningu oraz automatyczne aktualizacje. Wszyscy fani Suunto, którzy chcą wejść na jeszcze wyższy poziom sportowych doznań, powinni być usatysfakcjonowani. Ja jestem!


Basia Karasińska

Basia trzyma rękę na pulsie, jeśli chodzi o to, co modne i trendy. Również w zegarkach. Jako wielbicielka aktywnego trybu życia, chętnie przebywa w klubie fitness i siłowni. To dzięki niej poznasz możliwości zegarków sportowych i fitness trackerów.